środa, 2 listopada 2016

Zużyte kosmetyki październik 2016r. (Vichy, Kallos, Skin79, Biovax, Adidas i inne)

Witajcie,
Nadeszła pora, by pokazać wam  kosmetyki zużyte w ubiegłym miesiącu, gdyż torba, w której je trzymam jest już pełna. W październiku udało mi się wykończyć sporo produktów do włosów, jak zwykle kilka maseczek oraz mój ukochany krem BB, o którym myślałam, że to niekończąca się historia.
Zaczynajmy więc.

Na początek kolejne wspaniałe maseczki:)
Maseczki 7th Heaven Manuka Honey Peel- Off i Hot Chocolate Masque
Sama nie wiem, która z tych maseczek jest lepsza. Cudowne zapachy  i jeszcze lepsze działanie. Nic tylko się zakochać:) 
Czekolada z pomarańczą wspaniale oczyszcza i rozgrzewa skórę  , a miód na twarzy jest również cudowny. Pisałam już o nich tutaj w ulubieńcach września
Kupię ponownie z pewnością a te dwie maseczki są dla mnie w czołówce:) Następcą są kolejne maseczki 7th Heaven.

Maseczka Bielenda Carbo Detox 
Kolejny hit i ulubieniec. Tym razem używałam wersji przeznaczonej do skóry suchej z ekstraktem z alg i działa tam samo dobrze jak ta, do skóry tłustej i mieszanej. Więcej  o maseczce tutaj i tutaj.
Już kupiłam kolejne saszetki z węgielkami:) Następcy już obecni:)

Płatki do twarzy Prreti Refreshing Lemon Pads
Naprawdę fajnie odświeżają skórę wokół oczu, a ponadto cytrynki na oczach bardzo zabawnie wyglądają. Jest to rodzaj płatków wykonanych z tkaniny, podobnej do tej ,z której są wykonane maseczki w płachcie.
Kupuję płatki tej marki regularnie co jakiś czas. Następcą jest  wersja truskawkowa:)

Hydrożelowe płatki pod oczy z olejem arganowym Exclusive Cosmetics
Ostatnimi czasy płatki hydrożelowe to dla mnie must have.  Pięknie chłodzą skórę pod oczami oraz pomagają walczyć z cieniami i opuchnięciami. Te konkretne płatki były ok, ale moim ulubieńcem są płatki ze Skin79 z serii Golden Snail.
Raczej nie kupię ponownie, gdyż mam już w tej kategorii innego ulubieńca. Następca: płatki hydrożelowe Golden Snail Skin79.

Maseczka Skin79 Pore Bubble Cleansing Mask
Najbardziej zaskakująca maseczka w płachcie, jaką potrafię sobie wyobrazić:). Po prostu się niesamowicie pieni na twarzy i wygląda się w niej jak Yeti, ale efekty są naprawdę rewelacyjne: buzia jest oczyszczona i nawilżona. Wygląda po prostu pięknie!
Mam już kolejne opakowanie i na pewno kupię kolejne. Następcą kolejna pieniąca maseczka:)


Maseczka Holika Holika Black Snail Repair Hydro - gel Mask
Moja pierwsza hydrożelowa maseczka na całą twarz i muszę przyznać, że  bardzo przypadła mi do gustu.  Co prawda po nałożeniu skóra nieco szczypała, ale uczucie to szybko minęło, a po zdjęciu maseczki buzia była ujędrniona i nawilżona i niedoskonałości jakby się zmniejszyły ( może to zasługa ślimaka?). Maseczka znalazła się w Asian Box i  dzięki temu poznałam kolejny fajny koreański kosmetyk. Pokazywałam ją tutaj.
Myślę, że za jakiś czas chętnie do niej wrócę. Następcą zostały inne maski w płachcie.


Szampon L'Oreal Professionnel Shine Blonde
Bardzo wydajny fioletowy szampon przeciw żółknięciu włosów blond. Bardzo go lubiłam i używałam średnio raz na 2 tygodnie. Dobrze mył, nie podrażniał, nie przesuszał włosów, ładnie pachniał i jego dużym plusem było opakowanie z pompką.
Myślę, że do niego wrócę za jakiś czas, gdyż minusem jest dostępność.  Następcą został fioletowy szampon rewitalizujący kolor z Joanna Professional.

Maska do włosów Kallos Cherry
Mój pierwszy zużyty litrowy Kallos i jestem z siebie dumna:) A tak na serio naprawdę lubię te maski, tylko trzeba z nimi trochę uważać żeby nie przesadzić z ilością i nie przeciążyć włosów. Emolientowa wersja Cherry spisywała się całkiem dobrze, ale znalazłam wśród masek Kallos innych ulubieńców.
Raczej nie wrócę, gdyż wolę inne rodzaje masek Kallos. Następcy to: Kallos Chocolate i Multivitamin.

Szampon i odżywka BB Biovax do włosów blond
Świetny duet i już sama nie wiem ile użyłam opakowań. Szampon łagodnie myje, a odżywka w ciągu 60 sekund nawilża i wygładza włosy.
Jak zużyję włosowe zapasy  pewnie kupię ponownie. Następcą został zestaw Biovax Pearl o którym pisałam tutaj.


Odświeżający żel do mycia twarzy Vichy Purete Thermale.
Z tego żelu byłam bardzo zadowolona. Miał ładny świeży zapach i bardzo mocno się pienił co było niezwykle przyjemne,  Co ważne dobrze oczyszczał twarz, nie przesuszając jej i nie zawiera SLS i SLES w składzie. 
Bardzo fajny żel, który z pewnością kupię ponownie.  Następcą jest pianka Skin79 Snail Nutrition.

Mydełko w płynie Isana  Mango i Pomarańcza, pasta do zębów Elmex i płyn do płukania jamy ustnej Smile
Comiesięczne pewniaki. Pisałam o nich tutaj.
Oczywiście już kupiłam ponownie.



Żele pod prysznic Adidas Vitality i Protect.
Wersja Vitality miała orzeźwiający cytrusowy zapach i perełki nawilżające i polubiłam go tak samo jak Protect, który był moim hitem i pisałam o nim tutaj.
Bardzo fajne żele, do których chętnie wrócę. Następcą został świetny morski żel z Palmolive.

Mleczko do ciała Sephora Blueberry
Te mleczka towarzyszyły  mi całe lato, gdyż błyskawicznie się wchłaniały pozostawiając skórę nawilżoną, a ich zapachy są po prostu wspaniałe. Wersja jagodowa nie była tu wyjątkiem:)
Na pewno znów sięgnę po mleczka Sephora latem, gdyż na zimę potrzebuję czegoś bardziej nawilżającego. Następcą został balsam Evree Instant Help.

Serum do biustu Eveline Slim Extreme 4D Mezo Push Up
Co tu dużo pisać... Bardzo dobry kosmetyk do pielęgnacji biustu i dekoltu: nawilża, ujędrnia,  nie zapycha. W obietnice zwiększenia obwodu biustu nie wierzę, a i tak uważam, że to serum jest naprawdę fajne:)
Już używam kolejnego opakowania. Następcą : to samo:)

Antyperspirant Adidas Control Ultra Protect
Po prostu must have. Używam tego lub wersji 6 w 1. Wspominałam  o nim tutaj
Oczywiście, że kupię ponownie:) Następcą jest Adidas 6 w 1.


Krem BB Skin79 Pink
Myślałam, że co jak co ,ale mój ulubiony krem BB nigdy się nie skończy. a  jednak. To dzięki niemu zrezygnowałam z podkładów na rzecz kremów BB, gdyż nic tak nie ukrywa rozszerzonych porów, tak dobrze nie kryje i nie daje tak naturalnego efektu. Ponadto warto zwrócić uwagę na walory pielęgnacyjne, wysoki filtr SPF 30 PA++ i jasny kolor i teraz chyba wszystkie zalety tego BB zostały wymienione:)
Myślę, że kupię ponownie, chociaż obecnie używam wersji Orange, która lepiej mi pasuje kolorystycznie. Następcą został krem BB Skin79 Orange.

To już wszystkie zużycia ubiegłego miesiąca i muszę przyznać, że sporo się tego nazbierało. Jak zwykle u mnie dużo opakowań po maseczkach i sporo kosmetyków do włosów.  Na szczęście żaden z kosmetyków nie okazał się bublem.

Znacie któreś z kosmetyków o których pisałam? Ciekawa jestem również , jakie kosmetyki wam się udało zużyć w ubiegłym miesiącu i czy cieszycie się z tego faktu czy  też będziecie za nimi tęsknić. Piszcie koniecznie. 
Miłego wieczoru
Ewa



9 komentarzy:

  1. Kremy BB SKIN to moje FAV!

    I z tego co wiem, to nie tylko my je zachwalamy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zdecydowanie nie tylko my jesteśmy zachwycone Skin79:)

      Usuń
  2. Nieźle Ci poszło :-)Ja nadal zbieram produkty do denka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już zbieram opakowania do następnego:) jakoś dużo resztek u mnie ostatnimi czasy:)

      Usuń
  3. Zel Vichy jest doskonały i ta mega wydajność! Biovaxy znam i lubię. Akurat wczoraj naszło mnie na spróbowanie BB ze SKIN79:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żel z Vichy gościł u mnie chyba 4 miesiące. Natomiast kremy Bb Skin79 serdecznie polecam, gdyż używałam chyba 5 rodzajów i każdy przypadł mi do gustu, a najlepsze były Pink i Orange.

      Usuń
  4. O żelu z Vichy do mycia twarzy będę pisać w tym tygodniu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go bardzo polubiłam. Ciekawa jestem twojej opinii:)

      Usuń
  5. Winstar World Casino and Resort - Temecula, MS - JTHub
    Winstar 안산 출장샵 World Casino and Resort, Temecula, MS, United States 강원도 출장샵 A stay at a hotel near Winstar World 당진 출장마사지 Casino 평택 출장안마 and Resort in 태백 출장마사지 Temecula offers free Wi-Fi and

    OdpowiedzUsuń