Ja używam klasycznej wersji Dramatic Volume. Tusz ma proste opakowanie, które dzięki połączeniu czerni i złota jest bardzo eleganckie. Jego pojemność to 9 ml. Cena ok 30 zł bez promocji.
Szczoteczka tuszu ma bardzo wygodny kształt i jest wykonana z włosków, nie jest ani za duża ani za mała, łatwo się nią operuje. Dzięki temu, że się zwęża na końcu , można precyzyjnie wytuszować rzęsy w kącikach oka. Sam tusz ma idealną konsystencję, wyjątkowo intensywny odcień czerni i całkiem przyjemny zapach.
Moje rzęsy bez tuszu |
2 warstwy tuszu Max Factor 2000 Calorie |
Po użyciu 2000 Calorie rzęsy są wyczesane, wydłużone, pogrubione i naprawdę czarne. ( mam nadzieję że zdjęcia to ukazują:)). Tusz także całkiem nieźle podkręca rzęsy , co jest dla mnie istotne gdyż moje rzęsy od zawsze rosną w dół. Najważniejszą zaletą kosmetyku jest dla mnie to, że mimo iż nie jest wodoodporny jest naprawdę bardzo trwały, nie odbija się i nie rozmazuje, a moje oczy naprawdę bardzo łzawią i większość tuszy sobie z tym problemem nie radzi. Ponadto mimo trwałości maskarę łatwo się zmywa płynem micelarnym, a 2000 Calorie nie podrażnia moich wrażliwych oczu.
Tak więc naprawdę z czystym sercem mogę ten tusz do rzęs polecić i na pewno będę do niego regularnie wracać. A jakie wy polecacie maskary dla osób z wrażliwymi i łzawiącymi oczami? Chętnie poczytam w komentarzach:)
Miłego wieczoru
Ewa
Ten tusz jest już tak znany i lubiany, że chyba zasługuje na miano kultowego kosmetyku :) A ja go nie znam, nigdy nie próbowałam i sama nie wiem jak to możliwe. Skoro ładnie wyczesuje, wydłuża i pogrubia to muszę koniecznie wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Tusz zdecydowanie wart wypróbowania. Myślę, że by Cię nie rozczarował, a wręcz byłabyś zachwycona .
UsuńPozdrawiam:)
Kiedyś bardzo go lubiłam :) Może kupię go znów na jesiennej promocji w Rosmmannie :)
OdpowiedzUsuńJa do niego wróciłam po dwóch latach i lubię go jeszcze bardziej niż za pierwszym razem:)
UsuńJa go używam tylko od święta, na codzień dla mnie lepiej sprawdza sie Astor Seduction Codes, z którym mogę spokojnie pracować przy komputerze
OdpowiedzUsuńTego Astora jeszcze nie miałam. Zwrócę na niego uwagę przy następnych zakupach.
UsuńWitaj Ewa:).
OdpowiedzUsuńMam zarówno tę wersję, jak i Masterpiece Max i nic nie jest póki co w stanie pobić tej jakości, mimo że nie są pozbawione wad;).
Ja mam problem z rozmazywaniem się tuszy i jak na razie tylko tusze Max Factor sobie z tym radzą. I jak dla mnie dają najbardziej zauważalny efekt na rzęsach a próbowalam już wielu marek w tym selektywnych.
Usuń