Bardzo długo szukałam pudru, który by spełniał wszystkie moje wymagania. Lista oczekiwań była naprawdę konkretna: utrwalenie makijażu, matowienie strefy T, a zarazem lekkie rozświetlenie cery, chciałam także aby puder był niewidoczny na twarzy, żeby nie bielił, żeby był transparentny. Szczerze mówiąc straciłam już nadzieję że puder który posiada wszystkie te cechy, w ogóle istnieje, gdyż kosmetykom, których używałam w ostatnich latach zawsze czegoś brakowało: albo mat był zbyt płaski i zawsze zbyt krótkotrwały ( świeciłam się po max 4 godzinach), albo widoczna była pudrowość na twarzy, albo kolor pudru nie grał z kolorem podkładu lub go przyciemniał. Jednak jakiś czas temu, podczas zakupów, pani w Douglasie zaproponowała mi nałożenie na twarz pudru marki Sensai, której wtedy nie znałam i ... w końcu byłam zachwycona! Twarz aż do wieczora pozostała matowa, ale w żadnym wypadku ten mat nie był płaski, buzia pięknie odbijała światło.
Tym sposobem, gdy tylko zobaczyłam, że puder który tak mi się podobał na mojej twarzy, jest w Douglasie w ofercie września w atrakcyjnej cenie, postanowiłam się w niego zaopatrzyć. Czy przy dłuższym użytkowaniu jest tak samo dobry jak za pierwszym razem? Zaraz o tym opowiem.
Najpierw trochę szczegółów technicznych: Sensai Loose Powder (Translucent) znajduje się w bardzo eleganckim i solidnym, plastikowym opakowaniu.Czarne wieczko ma wytłoczone drobne paski i napis SENSAI. Przezroczysty słoiczek posiada wygodne sitko, dzięki któremu bardzo precyzyjne przesypuje się puder do wieczka, bez zbędnego pylenia i rozsypywania. W opakowaniu mamy także mięciutki puszek. Ja jednak używam go do zabezpieczenia sitka przed rozsypywaniem kosmetyku, gdyż do aplikacji wolę używać pędzla Hakuro H55. Opakowanie zawiera 20g pudru. Cena: 199zł (ja w promocji zapłaciłam 149zł)
Powiedzmy sobie szczerze, że to w żadnym wypadku nie jest tani kosmetyk. Czy w takim razie jest wart swojej ceny ? Czy moje pierwsze wrażenie okazało się trafne i czy to ten jedyny - puder idealny?
Odpowiedź na każde z tych pytań brzmi TAK! To mój absolutny ideał! Mimo, że puder w opakowaniu jest bardzo jasny z żółtymi, nie bieli. Aplikacja jest bardzo przyjemna, gdyż kosmetyk bardzo delikatnie pachnie kwiatami. Poza tym pylenie jak na puder sypki jest naprawdę niewielkie, a trochę się tego obawiałam gdyż zazwyczaj używałam pudrów prasowanych.Na twarzy wygląda pięknie, jest niesamowicie jedwabisty. Utrwalam nim zarówno krem BB jak i korektor pod oczami. Sensai Loose Powder (Translucent) na twarzy jest niewidoczny, mi na razie nie udało się z nim przesadzić:) Skóra jest rozświetlona, a puder naprawdę na długo matuje: to pierwszy puder, który muszę delikatnie poprawić na nosie dopiero po ok 9 godzinach. Ponadto bardzo ładnie ukrywa rozszerzone pory. Jednym słowem : rewelacja!
Warto zwrócić także uwagę na skład tego kosmetyku.
Niektórym osobom, może nie odpowiadać talk i silikony w składzie. Mnie one krzywdy nie wyrządziły. Natomiast puder ma też właściwości pielęgnacyjne dzięki zawartości m in. skwalanu, jedwabiu i ekstraktu z ryżu.
Podsumowując, bardzo polecam ten puder praktycznie do każdego rodzaju cery. Dostosuje się do każdej karnacji, myślę, że suchej cery nie przesuszy, cerę tłustą i mieszaną na długo zmatowi. Efekt jaki daje Sensai Loose Powder (Translucent) jest bardzo pożądany : świetlisty, jedwabisty i niesamowicie naturalny. Dla mnie ideał i uważam, że wy też się nie rozczarujecie. Mimo iż do najtańszych nie należy, jest absolutnie wart każdej złotówki, jest również kosmetykiem bardzo wydajnym a jego działanie jest fantastyczne. Szczerze polecam.
Jakie są wasze ulubione pudry? Wybieracie sypkie czy prasowanie? Matujące czy rozświetlające? Chętnie poczytam o waszych spostrzeżeniami w komentarzach.
Miłego wieczoru
Ewa
Zapamiętam go! Mi też silikony nie przeszkadzają,bo cudownie gładka jest po nich skóra :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę najlepszy puder jaki miałam, a nie jest zbyt znany, co mnie dziwi. Myślę, że byś się na nim nie zawiodła. Pozdrawiam
Usuńmoże kiedyś go kupię, póki co stawiam pierwsze kroki wśród kosmetyków MAC i właśnie z tej firmy chcę kupić puder. Kiedyś używałam sypkiego pudru Chanel i to był najlepszy kosmetyk jaki znam:)
OdpowiedzUsuńNad Chanel też się zastanawiam na przyszłość:) Wcześniej używałam tańszych pudrów, ale efekt matowienie nie był tak długotrwały.
Usuń