wtorek, 13 września 2016

Zakupy kosmetyczne

Raz na jakiś czas, średnio raz w miesiącu, nadchodzi dzień, kiedy kończą się kosmetyki codziennego użytku i można bezkarnie iść na zakupy do Rossmanna i Biedronki  uzupełnić braki. Oczywiście zawsze należy zachować rozsądek,  zrobić listę zakupów i sztywno się jej trzymać. Tylko  ja nie wiem jak to się dzieje,  że znów po kolejnych, małych zakupach pierwszej potrzeby jestem bogatsza o kilka nowości, które niekoniecznie były mi na już potrzebne:)
Tak więc bez zbędnych tłumaczeń chciałam przedstawić moje  nie tak bardzo  podstawowe zakupy kosmetyczne. Postawiłam głównie na produkty z Biedronki i Rossmanna gdyż  do tych sklepów mam najbliżej oraz jeden produkt z lokalnego sklepu z kosmetykami naturalnymi. Oto one:
Adidas, Biovax, Fuss Wohl, Isana, Lip Smacker, Make Me Bio
Moje zakupy kosmetyczne
Na pierwszy ogień krem pod oczy z ogórkiem marki Make Me Bio.  Obecnie uważam że to najlepszy krem pod oczy jakiego używałam w ostatnim czasie.  Dobrze nawilża, idealny pod makijaż. Cena: 39zł.
Mydła w płynie Isana mają same zalety: śliczne zapachy (oszalałam na punkcie pomarańczy  i mango!), niską cenę oraz nie wysuszają moich dłoni.
Cena w promocji: 2,79 zł
Antyperspirant  Adidas - dla mnie nie ma lepszego, towarzyszy  mi  od ponad roku, odkąd go odkryłam. Wybieram wersję 6 w 1 lub z jasnoróżową zakrętką. Cena; 10,19 zł
 Plasterki na obtarcia pięt to po prostu must have w każdej torebce. Zawsze mam plastry tego typu przy sobie i nie raz mnie uratowały. Wcześniej używałam tych  z Compeed i Salvequick. Fusswohl u mnie po raz pierwszy i mam nadzieję że też się sprawdzą. Tym bardziej że ich cena jest dużo bardziej zachęcająca 4,99zł za 5 sztuk.
Chusteczki do twarzy Tami są idealne do zmywania maseczek: łagodne dla skóry i nie targają się.Cena:4,49zł.
Ta mała niepozorna kuleczka pod chusteczkami Tami  to Lip Smacker Chupa Chups Cola. Po prostu musiałam  go kupić. Naprawdę smakuje i pachnie jak mój ulubiony lizak z dzieciństwa.  Balsamów do ust nigdy dość. Cena: 7,99 zł.
Ostatni kosmetyk był nieplanowany, ale bardzo mnie zaciekawił. Mowa tu o oleo kremie marki Biovax. Wybrałam  wersję z perłą i olejami Dalekiego Wschodu. Jeszcze nie używałam tego kremu, ale zapowiada się ciekawie, a ja liczę na nawilżenie i wygładzenie moich włosów. Cena:18,99zł.
To już  wszystko. Prawie udało  mi się kupić tylko to co mi było potrzebne:) A co ląduje w waszych koszykach podczas kosmetycznych zakupów? Wybieracie waszych pewniaków  czy eksperymentujecie? Jestem bardzo ciekawa...   Chętnie przeczytam o tym w komentarzach,
Miłego wieczoru
Ewa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz